niedziela, 8 marca 2015

Slamersko i niepoważnie

Pieśń o dyskryminacyjnej polityce Związku Harcerstwa Polskiego

1.       Nie rozpieszczało go życie
Był blady i chudy jak tyczka
Ojciec pracował w fabryce
Matka zakupoholiczka

Z zamiłowania narkoman
I alkoholik z zawodu
Przed ludźmi zawsze się chował
Zgwałcony przez życie za młodu

Ref. On chciał być dobrym harcerzem
Lecz w życiu mu nie wyszło
Jak śmierć nad porannym pacierzem
Jak Lech po porażce z Wisłą

Jak przemoc w porannej gazecie
Jak zamieszki pod pałacem
Jak samobójstwo w szalecie
Szaleniec  z pieprzowym gazem

2.        Lecz nagle mu przyszło do głowy
Powiedział sobie szczerze
Że czas wreszcie na odnowę
Że chce zostać młodszym harcerzem

Znów cios, znów wali się świat
Mówili, „przepraszam, nie mogę,
Masz  prawie pięćdziesiąt już lat”
Znów życie podstawia mu nogę

Ref.
On chciał być dobrym harcerzem
Lecz w życiu mu nie wyszło
Jak śmierć w walce z łupieżem
Jak zmasakrowana przyszłość

Jak przemoc w porannej gazecie
Jak zaniżone płace
Jak siódmy członek w sekstecie
Jak seks z koniem pod pałacem

3.       I teraz żyć już nie może
Los złe rozdaje mu karty
Tom Hanks na wzburzonym morzu
Serce zjadają mu charty

I nie wie co zrobić ze sobą
Zatem nie robi już nic
Gdyż życie to czeski błąd
Nie wiadomo skąd

Ref.
On chciał być dobrym harcerzem
Lecz w życiu mu nie wyszło
Jak śmierć po seksie z papieżem
Jak pacierz nad pustą miską

Jak przemoc w porannej gazecie
Jak zaniżone płace
Jak czeski wielbłąd
Z połamaną strzelbą


JESTEM LEWAKIEM


Pięknym i Wrażliwym

Obudźcie się, bracia, niech nasze serca płoną!
Chleba dajmy kotom, pracę dajmy ptakom!
Ja jednam się z krową, rosną mi wymiona,
mym przeznaczeniem jest bycie lewakiem.

Niech równe prawa mają pies i suka!
Niech szpaczka ma gender razem ze szpakiem!
Obdarte mam ciuchy, skarbówka mnie szuka,
mym przeznaczeniem jest bycie lewakiem.

Mam dziesięć córeczek, z in vitro są wszystkie,
choć seks uprawiam wyłącznie z chłopcami.
Mam dziesięć córek, każda feministka,
co środę w mym domu Środa z wykładami.

Nierówności chodnika wyrównuję wzrokiem,
by w walce klasowej wygrali bracia mniejsi.
Świecki Franciszek z Asyżu mym prorokiem,
jest zeświecczony, lecz świeci się popiersie.

Zgadnij, którą ręką karmię psy i koty.
Czy daję jawnie, czy daję pod stołem,
zawsze lewą ręką, pokątnie, pokotem,
prawej ręki nie mam, prawą se uciąłem.

 JESTEM LEWARKIEM

Obudź się, bracie, poezji rozwiń skrzydła!
Niech miłość będzie stajlem, a młodość trejdmarkiem!
Pukam do bram niebios i wchodzę bez mydła,
mym przeznaczeniem jest bycie lewarkiem

poezji współczesnej, dźwignią spraw kluczowych!
Mam słodkich słów atraktor, mądrych słów koparkę!
Zapuszczam żurawia w odmęt białogłowych,
mym przeznaczeniem jest bycie lewarkiem!

Mam dziesięć córeczek, bom przemierzył hektar,
gdy panie mnie raczyły ambrozji podarkiem.
Wczoraj żem się najeb… przepraszam, piłem nektar,
mym przeznaczeniem jest bycie lewarkiem!

Przede mną nie ugnie się nawet bezpieka!
Wczoraj byłem matką, żoną i kochankiem,
wszystkiego, co się rusza, na drzewo nie ucieka.
Mym przeznaczeniem jest bycie lewarkiem

słów co łamią serca, ust, co pieszczą gusta,
czy jesteś skowronkiem, czy też nocnym markiem.
Komora maszyny losującej jest pusta?
Nie moja wina, jestem skromnym lewarkiem.

SEN WOLNEGO POLAKA
rocznicom i okolicznościom 

Z średniówką Mickiewicza trwać na polu walki,
Z pieśnią Szarych Szeregów, nie z wierszem Petrarki,
W ogródku rozbić sobie Powązkowski cmentarz,
Budzić się co niedziela rwąc niewoli pęta!

Na klacie mieć tatuaż z Ziemkiewicza twarzą,
U matki Polki czytać o pradawnej gwarze,
Upijać krwią smoleńską, od krwi katyńskiej tyć,
Płakać nad rusycyzmem, nad germanizmem wyć!

Randki z Wojciechem Wenclem, wygranej z szatanem,
Pocałunku  ojczyzny, całunu z Rejtanem,
Rzeźby Jezusa w bloku, wanny z Matką Boską,
By Rosja, Gwadelupa, Flandria była Polską!

2 komentarze: