Jesteśmy już trochę wcięci, kolega mówi:
stary, kurwa, tym wierszem dotykasz spraw ostatecznych.
Komórka, na której zapisuję kluczowe frazy,
oznajmia: osiągnąłeś już maksymalną ilość notatek.
Jesteśmy wcięci, w mowie
półtora centymetra od krawędzi, w piśmie przestrzeń paragrafów,
wchodzących w życie z opóźnieniem. Przykro nam, to już koniec,
w dziesięć minut wykupiono wszystkie towary promocyjne.
Komórka, w której zasypiamy,
pełna jest puchu i pustych opakowań.
.
zajebiste stary!
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńZapraszam z tym tekstem na mestengo.blogspot.com do cyklu: "wiersze na koniec świata",
OdpowiedzUsuńm.
Nie ma problemu :)
Usuńtrzyma poziom
OdpowiedzUsuń