O tomie "Google translator" na stronie nagrody Silesius pisze Magda Gałkowska:
Zupełnie jakby zawodził podstawowy sposób komunikacji, jakby porozumienie istniało tylko na poziomie metafizycznym, choć i tam symbole tracą swoje pierwotne znaczenie: Matka Boska pod reklamą Orange, dziewczynka smarkająca w kościele krwią Chrystusa, jeż kojarzy się z koroną z cierni, a Bóg z obrożą – zabawką. Sajkowski uświadamia nam coś, z czego niby zdajemy sobie sprawę, uświadamia nam, że żyjemy w kryzysie i to nie tylko kryzysie wartości, ale głównie kryzysie komunikacyjnym, jakbyśmy mówili do siebie frazami przetłumaczonymi przez google translatora.
Całość tutaj:
http://silesius.wroclaw.pl/2015/07/17/google-translator/
Zupełnie jakby zawodził podstawowy sposób komunikacji, jakby porozumienie istniało tylko na poziomie metafizycznym, choć i tam symbole tracą swoje pierwotne znaczenie: Matka Boska pod reklamą Orange, dziewczynka smarkająca w kościele krwią Chrystusa, jeż kojarzy się z koroną z cierni, a Bóg z obrożą – zabawką. Sajkowski uświadamia nam coś, z czego niby zdajemy sobie sprawę, uświadamia nam, że żyjemy w kryzysie i to nie tylko kryzysie wartości, ale głównie kryzysie komunikacyjnym, jakbyśmy mówili do siebie frazami przetłumaczonymi przez google translatora.
Całość tutaj:
http://silesius.wroclaw.pl/2015/07/17/google-translator/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz