****
Dziecinko! Skoro się oczy zmęczyły, że otwarte szeroko,
Skoro zgadzają się na miano "bratek",
To się na moje klnę chabrowe oko
Wysoko nosić życia pani kwiatek.
Taki sam przecież jestem, też spadłem z obłoków,
Dużo mi zła wyrządzono
Za to, że jestem inny,
Zawsze odludny,
Wszędzie odlubny.
Chcesz, będziemy brat i siostra,
Bądź co bądź ludzie wolni na wolnej ziemi
Sami prawa tworzymy, nie trzeba się praw obawiać,
Lepimy glinę czynów.
Wiem, że pani jest piękna, kwiatku błękitu,
Jest mi dobrze i niespodzianie,
Kiedy pani mówiąc o Soczi
Delikatne rozszerza oczy.
Ja, który długo wątpiłem we wszystko,
Nagle uwierzyłem na wieki,
Że pisane jest tam,
By nadaremno drwal rąbał...
Wielu zbędnych słów unikniemy.
Będę po prostu modły do pani zanosić,
Jak włochaty duchowny z długą grzywą,
Pić błękitne strumienie czystości
I strasznych imion nie będziemy się bać.
****
W ten dzień błękitnych niedźwiedzi,
Co po rzęsach spokojnych przebiegły,
Ja przewidzę za wodą błękitną
W szkliwie ócz rozkazanie: zbudź się!
Na srebrnej łyżce podanych ócz
Podano mi morze, a nad nim albatros.
Do szumiącego morza, widzę, ptasia Ruś
Poprzez rzęsy przeleci nieznane.
Ale lubios morzany wiatr wywrócił
Czyjś żagiel w wodzie krągło błękitnej.
Ale przez to w beznadziei zatonął
Pierwszy grom i trakt dalej wiosenny.
przeł. Adam Pomorski
__________________________________________________
Welimir (Wielimir, Velimir) Chlebnikow ( właśc. Wiktor Władymirowicz Chlebnikow; ur. 9 listopada 1885 - zm. 28 czerwca 1922) – rosyjski poeta i prozaik, czołowy przedstawiciel rosyjskiego futuryzmu. W swoich wierszach stosował bardzo zaawansowane eksperymenty językowe, nie stronił też od słowiańskiego folkloru i numerologii. Wywarł wielki wpływ na rosyjską poezję, m.in na twórczość Władimira Majakowskiego, z którym opracował manifest rosyjskiego futuryzmu "Policzek smakowi powszechnemu".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz