piątek, 22 marca 2013

dom studenta przy ul. Generała Piłsudskiego




panie w autokarze zabijają czas rozmową
o uporczywej terapii  jadą odwiedzić koleżankę 
z dzieckiem narodzonym w rocznicę powstania
klubu piłkarskiego z tej okazji dostało dożywotnio
karnet na wszystkie spotkania


na pewno przegra pani która prosiła na dworcu o jedzenie 
jest schizofreniczką i trzyma tę bułkę i gapi się jak pojebana 
młodzież w ryk oni gdzieś jadą planują dostają 
dotacje na rozkręcenie działalności

ci co zostali na Piłsudskiego całkiem się poddali
chamskie disco polo za ścianą oni cały czas ryczą ja cały czas
jestem przytomny a przecież nie muszę meble tak wyszczerbione
że można o nie otwierać butelki 

1 komentarz:

  1. 'to jest taniec opętaniec z wykręcaniem wdów!'

    /Grek Zorba/

    OdpowiedzUsuń