czwartek, 1 marca 2012

Tak się bawi bohema...

... czyli spontaniczne jam session z wierszami u Sajkowskiego w domu

http://www.nocny.eu/2012/02/czytanie-po-nocach/

gitara: Kris
harmonijka: Dominik
czytają: Jakub Sajkowski, Magda Gałkowska

6 komentarzy:

  1. i teraz wszyscy się dowiedzieli co robimy, jak się nawalimy :D albo piszemy wiersze albo je czytamy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. W swoim czasie pisaliśmy tak u Gilów z Anką Tomaszewską i paroma innymi osobami wiersze zbiorowe. Na szczęście nie zachowały się nagrania naszego stanu :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. faaajno :D

    Ps: idiotyczne jest to udowadnianie że się nie ejst automatem :| ja nigdy nie mogę rozczytać tych literek rodem z rorschacha
    :|

    OdpowiedzUsuń
  4. aha, ja-Kubku, bądźcie ostrożni. jak z anietą ongi czytałyśmy wiersze głośno przy wtórze butelek, złamałam żebro. nie wiem jak, nie wiem gdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. czytanie wiersze u Ciebie w ogóle tworzy jakieś dziwne historie.
    jak śpiewałem u Ciebie wiersze reteski, to wszystkie brzmiały jakby były zboczone ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. ha, bo w surowych okolicznościach przyrody, wypływa na wierzch prawda (nie ta gówno prawda, chociaż w sumie gówno tez pływie) ino ta oliwna ;D
    czyli sumując, a nie sumitując się - wiersze reteski są zboczone, a ja mam żebra po ... wuju? ;D

    Ps: za to Twoje wykonanie wierszy hm... no cóż ja mogę powiedzieć - nie wiedziałam do tej pory, że umiesz śpiewać, psiamać! ;D albo wiedziałam, bo jak sobie przypomnę ten wieczór pieśni harcerskiej na huśtawce, z moją mamą wtórującą z okna :D

    a poważnie, bardzo fajnie Wam wyszło to czytanie wierszy, super!!!.
    z odsłuchu i podsłuchu ze się lepiej czyta przy muzyce, to jo, bo wtedy mamy nabijaną rytmikę zewnętrzną, to wprowadza w pewien stan, jeszcze nie trans, ale już inny wymiar ;D

    OdpowiedzUsuń