wtorek, 15 lutego 2011

Russian rock poetry, part two

ДДТ "Черный пес Петербург"

Черный пес Петербург - морда на лапах,
Стынут сквозь пыль ледяные глаза.
В эту ночь я вдыхаю твой каменный запах
Пью названия улиц, домов поезда.
Черный пес Петербург - птичий ужас прохожих,
Втиснутых в окна ночных фонарей.
На Волковском воют волки, похоже
Завтра там будет еще веселей.
Пр.
Этот зверь никогда никуда не спешит.
Эта ночь никого ни к кому не зовет.
Черный пес Петербург - я слышу твой голос
В мертвых парадных, в хрипе зонтов
Твои ноты разбросаны всюду как ворох,
Капли крови на черствых рублях стариков.
Черный пес Петербург - крыши, диваны,
А выше поехавших крыш пустота.
Наполняются пеплом в подъездах стаканы.
В непролазной грязи здесь живет пустота.
Пр.
Черный пес Петербург - рассыпанный порох
Тайны этих стен гробовой тишины
Дышит в каждом углу по ночам странный шорох
Здесь любой монумент в состоянии войны
Черный пес Петербург - время сжалось луной
И твой старый хозяин сыграл на трубе.
Вы молчите вдвоем, вспоминая иное
Расположение волн на Неве.
Черный пес Петербург - ночь стоит у причала.
Завтра в путь я не в силах судьбу отыграть.
В этой темной воде отражение начала
Вижу я, и как он не хочу умирать.
Черный пес Петербург - есть хоть что-то живое
В этом царстве облеванных временем стен?
Ты молчишь, ты всегда в состоянии покоя
Даже в тяжести самых крутых перемен.
Пр.* 2



DDT - Czarny pies Petersburga

Czarny pies Petersburg kładzie mordę na łapach
Stygną wśród kurzu jego oczy z lodu
Tej nocy będę wdychał twój kamienny zapach
Pił nazwy ulic i numery domów

Czarny pies Petersburg, gęsia skórka mieszkańców
Widzianych w oknach ulicznych latarni
Na Wołkowskim straszny śpiew psów bez kagańców
Jutrzejszej nocy będzie jeszcze fajniej


To zwierzę
Nigdy i nigdzie
Się nie spieszy
Ta noc
Donikąd, nikogo
Nie woła


Czarny psie Petersburg, słyszę dźwięk twego głosu
W zbutwiałych drzwiach frontowych, skrzypieniu zawiasów
Masz karty z nutami rozrzucone jak włosy
Kropelki krwi na banknotach starców

Czarny pies Petersburg, sufity, tapczany
I pustka nad nierównymi sufitami mieszkań
Napełniają się kurzem opuszczone bary
A w całym tym brudzie harmonia szaleńcza

To zwierzę
Nigdy i nigdzie
Się nie spieszy
Ta noc
Donikąd, nikogo
Nie woła

Czarny pies Petersburg, i proch rozsypany
Tajemnica ścian tej ciszy grobowej
Nocą w każdym kącie szept słychać przez ściany
W stan wojny postawiony został każdy pomnik

Czarny pies Petersburg, zapłonął księżyc
Pijany gospodarz powitał was śpiewem
Wy w milczącej walce chcecie się zmierzyć
Ze zmieniającym się prądem na Newie

To zwierzę
Nigdy i nigdzie
Się nie spieszy
Ta noc
Donikąd, nikogo
Nie woła

Czarny psie Petersburg, noc wyrusza z portu
A ja nie mam już sił do drogi powrotnej
Choć tej ciemnej wodzie dostrzegam początek
On daje mi siłę by dać się ponieść

Czarny psie Petersburg, czy ktoś mnie tu słyszy
W tym carstwie ciągle przez czas opluwanym?
A ty nadal jesteś uśpiony, ty milczysz
Nawet gdy wielkie się dzieją przemiany

To zwierzę
Nigdy i nigdzie
Się nie spieszy
Ta noc
Donikąd, nikogo
Nie woła

http://www.youtube.com/watch?v=R69hvEmCaWc


Tłumaczenie własne

1 komentarz:

  1. Niesamowite, mam odczucie, że w tłumaczeniu została śpiewność rosyjskiego. :)

    OdpowiedzUsuń